Terrarystyka Terrarium - zajrzyj na aktualne, codziennie odwiedzane forum dyskusyjne!


Data modyfikacji: 2020-12-30 18:16
Artykuły >> Zdrowie >> Karmienie przymusowe

Karmienie przymusowe

 

Karmienie przymusowe powinno stosować się w wypadku, jeśli gekon od dłuższego czasu nie chce samodzielnie przyjmować pokarmu. Przyjmuje się, że ponad miesięczna głodówka jest już niepokojąca - dobrze jest wtedy skonsultować się z weterynarzem, by spróbował określić przyczynę i poradził, co robić dalej. Standardowo wykonuje się wówczas badanie odchodów, a ponieważ podczas głodówki gekona często trudno je pozyskać – trzeba najpierw jakiś czas karmić jaszczurkę na siłę. Zanim zacznie się karmienie przymusowe, warto upewnić się co do kilku rzeczy:

  • Czy temperatura w terrarium jest odpowiednio wysoka dla gekona?
    Czy podawane owady karmowe są zawsze odpowiedniej wielkości?
    Czy inne gekony nie zachowują się agresywnie w stosunku do tego niejedzącego?

PORADA: Być może aby zakończyć głodówkę, wystarczy podnieść temperaturę w terrarium, podawać jaszczurce owady właściwe dla jej rozmiaru - lub oddzielić ją od agresywnie zachowujących się gekonów, które ją stresują i odpędzają od miski z owadami karmowymi.

Jeśli gekon jest nowy, dobrze jest skontaktować się z hodowcą, od którego go mamy i zapytać, jaki pokarm przyjmowała jaszczurka i w jaki sposób była karmiona. Jeśli podawano jej owady z pęsety, bardzo możliwe, że to dlatego nie chce polować (warto dodać, że takie nawyki ciężko się zmienia, choć zależy to oczywiście od osobnika). 

Karmienie jaszczurki „na siłę” jest dla niej zwykle bardzo stresujące i nie w każdym przypadku jest absolutnie konieczne!


1. Zachęcanie gekona do samodzielnego jedzenia

Jeśli jaszczurka nie je mimo odpowiedniej temperatury i odpowiedniej wielkości karmówki, a żaden inny gekon nie zachowuje się względem niej agresywnie, możemy spróbować zachęcić ją do jedzenia w inny sposób:

  • Podając jej różnorodne owady karmowe: np. mączniki, świerszcze, larwy moli woskowych – być może potrzebuje odmiany w zbyt monotonnej diecie.
  • Zapewniając jej spokój i minimum stresu, zwłaszcza, jeśli jest w nowym otoczeniu.
  • Upewniając się, czy dostaje odpowiednie ilości witamin - zwłaszcza witaminy z grupy B wpływają pozytywnie na apetyt jaszczurek.
  • Rzucając jaszczurce na zachętę przeciętego na pół mącznika lub świerszcza pod nos.

 

2. Sposoby karmienia przymusowego

2.1. Łagodna wersja karmienia przymusowego

Jeśli wszystkie te sposoby zawiodą, można spróbować łagodniejszej wersji karmienia przymusowego, która nie powinna stresować gekona w dużym stopniu. 

Postępowanie: Należy wycisnąć na jego pyszczek wnętrzności mącznika lub odrobinę papki ze zmiksowanych mączników; ewentualnie można spróbować z niewielką ilością mięsnego gerberka. Powinno się także podawać przy tym witaminy i wapń. Gekon zwykle odruchowo zliże to, co ma na pyszczku, a smak pokarmu powinien zaostrzyć mu apetyt. Po kilku takich próbach jaszczurka czasem zaczyna samodzielnie polować. Jeżeli jednak zwierzę w ogóle nie wykazuje zainteresowania pokarmem, a głodówka przedłuża się do ponad miesiąca, dobrze jest skontaktować się z weterynarzem, by wykluczyć ewentualną chorobę.

 

2.2. Karmienie przymusowe - bezpośrednio do pyszczka

UWAGA: Karmienie przymusowe w wersji bardziej stresującej dla gekona jest raczej ostatecznością – powinno się je stosować, jeśli gekon jest naprawdę mocno wychudzony, osłabiony głodówką, a dalsze niejedzenie wyraźnie zagraża jego zdrowiu. W innym przypadku, jeśli karmienie przymusowe będzie konieczne, zaleci je weterynarz. Są oczywiście sytuacje wyjątkowe, np. gdy trzeba pozyskać odchody gekona do badania laboratoryjnego, a zwierzę nie chce zlizywać pokarmu z pyszczka.

Postępowanie: dla kogoś, kto nie miał wcześniej do czynienia z karmieniem przymusowym, najlepsza będzie pomoc drugiej osoby. Jedna osoba trzyma gekona w dłoniach, starając się uniemożliwić mu szarpanie, i delikatnie otwiera jego pyszczek, podważając go z boku np. spinaczem. Druga osoba w tym momencie wrzuca jaszczurce do paszczy mącznika. Czasem gekon wypluwa podany mu pokarm. Jeśli to możliwe, starajmy się wrzucić owada karmowego jak najgłębiej do pyszczka gekona. Kiedy jaszczurka zamknie paszczę, można delikatnie pomasować jej podgardle z góry do dołu, zachęcając ją do przełknięcia pokarmu.

UWAGA : W żadnym wypadku nie należy „upychać” owada pęsetą głęboko w gardziel zwierzęcia.

PORADA: Jeśli zwierzę nie jadło od dość długiego czasu, lepiej podawać mu mączniki „białe”, czyli po wylince, które będą lżejsze do strawienia. Oczywiście, jeśli nie będzie ich pod ręką, można użyć normalnych, ale zwykle zawsze znajdzie się parę jaśniejszych sztuk. Aby nie przeładowywać od razu żołądka gekona, dobrze jest zacząć od 2 – 3 mączników pierwszego dnia i codziennie zwiększać porcję o sztukę lub dwie. Co któregoś owada dobrze jest obtoczyć w sepii i witaminach.

Po kilku dniach można podrzucić ruchliwego owada pod nos gekona, by sprawdzić, czy zareaguje. Jaszczurka może nie zacząć polować od razu, choćby z powodu stresu spowodowanego karmieniem przymusowym – ale jeśli zacznie wykazywać zainteresowanie pokarmem, to dobry znak.

Zdarza się, że gekon szarpie się tak mocno, że karmienie go w ten sposób jest bardzo uciążliwe i stresujące także dla właściciela. Po kilku próbach zaczyna się jednak nabierać wprawy, więc nie należy się zrażać. Im krócej trwa cała procedura, tym mniej stresu dla zwierzęcia.

 

2.3. Podawanie papki z mączników ze strzykawki

Ta opcja jest konieczna w sytuacji, gdy gekon ciągle wypluwa mączniki podawane w całości. Mączniki z odrobiną witamin i wapnia należy zmiksować na w miarę jednolitą papkę, którą będzie można naciągnąć do strzykawki. Najlepiej zaopatrzyć się w strzykawkę o pojemności 1 ml – tyle zwykle wystarczy, by załadować przełyk dorosłego gekona prawie pod samo gardło. Lepiej jednak karmić zwierzę mniejszymi dawkami papki, np. 0,5 ml dwa razy dziennie.

Postępowanie: Należy otworzyć delikatnie pyszczek gekona i za pomocą strzykawki podać mu papkę. Polecam robić to powoli i ostrożnie, bo jeśli wciśnie się do pyszczka zwierzęcia całą dawkę naraz, może się zadławić lub co najmniej dostać czkawki (brzmi to dosyć zabawnie, ale się zdarza). Jeżeli mimo to gekon nie chce połykać papki i ją wypluwa, można w ostateczności zamontować na końcówce strzykawki prowizoryczną sondę z krótkiego, ok. 1,5 cm fragmentu cienkiej rurki plastikowej.

PORADA: Zamiast papki z mączników można użyć innych rodzajów pokarmu. Są to mieszanki dobrze sprawdzające się w przypadku zwierząt bardzo osłabionych, wysoko kaloryczne i w miarę łatwo przyswajalne.


Przepis z USAgeckos (tłum. Marzena Pieronkiewicz): potrzebna jest mała puszka specjalnego jedzenia dla osłabionych i chorych zwierząt „Hill’s Feline anorexia diet”, pół łyżeczki preparatu witaminowego dla gadów (np. Nekton, Reptivite), garść mączników, łyżeczka hydrolizatu białkowego (złożonego z samych aminokwasów, może to być preparat dla kulturystów) oraz łyżeczka gerberka, ale bez mleka i nie owocowego. Miksuje się to, by powstała jednolita papka, a następnie zamraża w pojemniczkach do lodu i rozmraża się po jednej kostce. Następnie nanosi się to zakraplaczem na pyszczek gekona i czeka, aż zliże; ewentualnie można podać taką papkę ze strzykawki, jeśli zwierzak nie będzie chciał zlizywać.

Nieco uproszczona wersja polega na zastosowaniu budyniu Royal Canin Convalescence Support. Dostępny jest w proszku, który rozcieńcza się niewielką ilością wody tak, by nabrał konsystencji papki. Można dodać do tego trochę wapnia i witamin dla gadów w proszku, a następnie podać gekonowi.


UWAGA : Karmiąc ze strzykawki, warto zwrócić uwagę na to, czy gekon nie zagryza zbyt mocno jej plastikowej końcówki. To u niego naturalny odruch, ale jeśli karmienie przymusowe będzie trwać jakiś czas, lepiej zabezpieczyć końcówkę strzykawki jakąś miękką, np. gumową nakładką (można owinąć ją grubo gumką recepturką). Zbyt częste zagryzanie twardego plastiku, szczególnie ciągle po tej samej stronie pyszczka, może zaowocować u gekona uszkodzeniem ząbków lub dziąsła. Rzadko bywa to coś poważnego, niemniej warto na to uważać.

 

 

Informacje zebrała i opracowała: Ewa Wielocha ("Saillemia")